Wiele czynników wskazuje, że fotowoltaika w 2023 roku w Polsce będzie prawdopodobnie nadal mocno się rozwijać. Po rekordowym 2022 roku, zarówno na rynku polskim, jak i na całym świecie, eksperci przewidują, że trend wzrostowy się utrzyma.
Fotowoltaika w 2022 roku – jak wyglądał rynek w Polsce i na świecie?
Według szacunków analityków BloombergNEF, w 2022 roku na całym świecie zamontowano instalacje fotowoltaiczne o sumarycznej mocy 268 GW. To aż o 40 GW więcej niż wynosiła cała, skumulowana moc tego źródła energii jeszcze 7 lat temu. Niemniej imponujące jest tempo rozwoju rynku. Poprzedni rekord nowych mocy zainstalowanych w fotowoltaice (168 GW w 2021 roku), został pobity o niemal 60%.
Niespodzianką nie będzie na pewno fakt, że liderem wzrostu są niezmiennie Chiny, które odpowiadają za niemal 1/3 nowych mocy (87,4 GW). Wynik robi wrażenie, szczególnie że kolejne rynki, takie jak USA i Indie odnotowały wzrosty rzędu 18,6 GW i 14 GW. Fotowoltaika wzbiła się również na wyżyny w Unii Europejskiej, której kraje członkowskie osiągnęły łączny wynik 41,4 GW, poprawiając tym samym ubiegłoroczny rekord o 47%. Największym rynkiem w UE pozostają Niemcy (7,9 GW), a tuż za nimi plasuje się Hiszpania (7,5 GW ) i Polska (4,5 GW).
Choć nad polskim rynkiem fotowoltaicznym zbierały się czarne chmury, rekord 3,8 GW z 2021 roku został pobity. Do tej pory domowe instalacje prosumenckie były motorem napędowym całego sektora, dlatego zmiana mechanizmu rozliczeń z net-meteringu na net-billing odbiła się szerokim echem. Spowodowało to rekordową liczbę wykonanych instalacji w pierwszym kwartale, ponieważ wiele osób chciało skorzystać z ostatniej szansy rozliczania się w starym systemie. „Po wejściu zmian w kwietniu 2022 roku, spadek liczby nowych instalacji nie utrzymał się długo. Obecnie sytuacja wróciła do stanu sprzed zmiany. Wpływ na to miał m.in. wzrost cen energii elektrycznej i obawa, że energia będzie jeszcze droższa.
Przez cały rok w Polsce przyłączono ponad 2,8 G W nowych instalacji prosumenckich. Swoją cegiełkę dołożyły także rozwijające się segmenty małych instalacji i farm fotowoltaicznych. Również nastroje związane z wojną za naszą wschodnią granicą, sprawiają, że coraz częściej istotnym tematem staje się niezależność energetyczna, zwłaszcza w kontekście rosyjskiego gazu. Szybko rośnie także rynek pomp ciepła i magazynów energii, które są naturalnym uzupełnieniem budynków zasilanych fotowoltaiką.
Fotowoltaika w 2023 roku w Polsce
Rok 2022 był dla światowej fotowoltaiki wspaniały. Raport Global Energy Outlook for Solar Power zakładał 180 GW w wariancie pesymistycznym, 228 GW w wariancie umiarkowanym i 270 GW w optymistycznym. Wszystko wskazuje na to, że fotowoltaika w 2023 roku pobije kolejne rekordy. Według raportu, w 2023 roku na całym świecie może zostać podłączonych nawet 300 GW instalacji fotowoltaicznych. Chiny planują złamać magiczną barierę 100 GW. Kolejnymi najważniejszymi rynkami w następnych latach mają być USA, Indie, Niemcy, Brazylia, Australia, Japonia, Hiszpania, Korea Południowa i Holandia. Polska znajduje się tuż poza pierwszą dziesiątką, jednak według szacunków, na naszym rodzimym rynku, w następnych 4 latach, będzie instalowanych średnio ponad 5 GW fotowoltaiki rocznie.
Wzrost cen energii, koniec znaczących restrykcji związanych z pandemią, a także stabilizacja łańcuchów dostaw znacząco wpłynęły na sukces instalacji PV w 2022 roku. Jednak fotowoltaika w 2023 roku może jeszcze bardziej się rozwinąć m.in. ze względu na lepszą dostępność polikrzemu i spadające ceny modułów fotowoltaicznych.
Rozproszona mikrogeneracja ma wiele zalet, jednak z punktu widzenia całego systemu elektroenergetycznego, może stwarzać pewne problemy. Coraz więcej krajów wprowadza mechanizmy promujące zwiększanie wykorzystania energii w miejscach ich produkcji. Mechanizmy, takie jak net-billing, naturalnie sprawiają, że bieżąca konsumpcja energii jest pożądana nie tylko z punktu widzenia sieci, ale również producenta. Autokonsumpcję można zwiększać m.in. poprzez zmiany w ustawieniu modułów fotowoltaicznych oraz świadome lub zautomatyzowanie zarządzanie wyprodukowaną energią. Znacznie większe efekty można uzyskać instalując magazyny energii.
Świadomi prosumenci dążą do zwiększenia własnej autokonsumpcji, a jednym z najlepszych na to sposobów jest zakup baterii, która przechowuje energię, gdy jej nie potrzebujemy i oddaje ją w odpowiednim momencie. Aktualny system net-billingu opiera się o średnią miesięczną cenę energii elektrycznej, jednak docelowo ma obejmować cenę godzinową. Ta zmiana pozwoli dynamicznie zarządzać zużyciem, produkcją i konsumpcją, uzależniając ją od pory dnia i sytuacji rynkowej. Bilansowanie energii w ten sposób może przynieść dodatkowe korzyści finansowe.
Wysokie ceny energii oraz coraz dojrzalsze rynki energii z usługami zarządzania popytem oraz taryfami dynamicznymi tylko potęgują wzrost popytu na systemy magazynowania energii elektrycznej. Magazyn energii o pojemności 5 kWh kosztuje około 25–27 000 zł, zaś o pojemności 10 kWh – ok. 36–38 000 zł. To ciągle kosztowna inwestycja, jednak spadek kosztów magazynowania w ostatnich latach jest znaczący, stąd też coraz większa popularność i zainteresowanie przy zakupie instalacji fotowoltaicznej.
Fotowoltaika w 2023 roku, a magazyny energii
W standardowym domu jednorodzinnym, wykorzystanie produkowanej energii na bieżące potrzeby wynosi z reguły 20–30%. Pozostała energia wprowadzana jest do sieci i odzyskiwana w chwilach większego zapotrzebowania lub mniejszej produkcji. Sieć elektroenergetyczna charakteryzuje się tym, że stale musi balansować wolumen produkowanej energii elektrycznej, z zapotrzebowaniem. Wraz ze wzrostem mocy w fotowoltaice zaczyna rosnąć produkcja w słoneczne dni, ale nie w pochmurne wieczory, a właśnie wtedy może wystąpić szczyt zapotrzebowania na energię elektryczną.
Jednym ze sposobów na rozwiązanie wspomnianego problemu jest zarządzanie popytem, np. poprzez wprowadzanie stref taryfowych zależnych od obciążenia lub cen godzinowych. Innym jest magazynowanie energii. Choć Krajowy System Elektroenergetyczny wyposażony jest w usługi rynku bilansującego, takie jak elektrownie szczytowo-pompowe, to magazyny energii w instalacjach prosumenckich znacznie polepszyłyby funkcjonowanie całej sieci.
Dopóki prosument otrzymywał 80% wprowadzonej wcześniej do sieci nadwyżki zupełnie za darmo, ekonomiczne przesłanki za inwestycją w magazyny energii były wątpliwe. Instalowano je przede wszystkich w celu zapewnienia zasilania awaryjnego w przypadku przerw w dostawie energii elektrycznej. Fotowoltaika w 2023 roku może wyglądać zupełnie inaczej, ponieważ wszystko zmieniło się wraz z wprowadzeniem net-billingu, gdzie różnica między cenami sprzedaży i zakupu jest większa, dlatego mniej opłaca się wprowadzać energię do sieci, a bardziej zachowywać ją dla siebie. Kolejnym krokiem będzie wprowadzenie w lipcu przyszłego roku zmiany w mechanizmie net-meteringu, polegającej na sprzedaży nadwyżek po cenach godzinowych. To sprawi, że inwestycje w magazyny energii będą jeszcze bardziej opłacalne. Co więcej, magazyny energii zaczną pojawiać się także częściej przy farmach fotowoltaicznych. Rozważany jest nawet projekt ustawy, zgodnie z którym wszystkie nowe farmy będą musiały zadbać o przesunięcie części produkcji na godziny wieczorne. W takim przypadku magazyny mogą stać się niezbędne.
Fotowoltaika w 2023 roku – czy się opłaca? Na jakie dotacje i formy finansowania mogą liczyć inwestorzy?
Choć w wielu krajach fotowoltaika nie potrzebuje wsparcia, aby się rozwijać, to Polscy inwestorzy nadal mogą skorzystać z licznych dofinansowań.
„Mój Prąd” to program, z którego skorzystało już ponad 400 000 prosumentów. Do 31 marca 2023 roku prowadzony jest 4 nabór, w ramach którego można uzyskać znacznie więcej pieniędzy, niż dotychczas. Fotowoltaika w 2023 roku może zostać dofinansowana na kilka sposobów. W przypadku inwestycji w instalację PV z magazynem energii elektrycznej, magazynem ciepła oraz systemem do zarządzania energią w domu, beneficjenci mogą otrzymać nawet 31 000 zł. Z kolei właściciele domów jednorodzinnych, odprowadzający podatek dochodowy w Polsce, mogą nadal odpisać nakłady inwestycyjne poniesione na fotowoltaikę od dochodu rocznego. Limit wynosi 53 000 zł, a realna wartość oszczędzonych w ten sposób pieniędzy zależy od wartości inwestycji oraz stawki podatku dochodowego.
Rolnicy inwestujący w fotowoltaikę mogą natomiast otrzymać dofinansowanie z programów „Modernizacja Gospodarstw Wiejskich” oraz „Energia dla wsi”. O ile nabór pierwszego z programów kończy się już 1 marca, to wnioski na dofinansowanie instalacji od 10 kWp do nawet 10 MWp w ramach „Energii dla wsi” przyjmowane będą do 15 grudnia 2023 roku. Do kosztów kwalifikowanych, można zaliczyć także inne instalacje OZE oraz magazyny energii.
Choć fotowoltaika dachowa kojarzy się praktycznie tylko z budynkami jednorodzinnymi oraz przemysłowymi, za chwile może się to zmienić. Nie tylko pojawi się nowy mechanizm rozliczeń w postaci prosumenta lokatorskiego, ale również dotacja. Od 1 lutego Bank Gospodarstwa Krajowego przyjmuje wnioski o udzieleniu Grantu OZE. Jest o co walczyć, ponieważ można otrzymać 50% zwrotów kosztów inwestycji w instalację fotowoltaiczną produkującą energię na potrzeby budynku wielorodzinnego.
Fotowoltaika w podsumowaniu
Fotowoltaika w 2023 roku prawdopodobnie utrzyma trend wzrostowy. W obliczu rosnących cen energii elektrycznej z konwencjonalnych źródeł, a także ustabilizowania łańcucha dostaw, można spodziewać się kolejnych rekordów przyrostu mocy zainstalowanej zarówno w Polsce, jak i na całym świecie. Zmiana zasad rozliczeń w Polsce, z net-meteringu na zachęcający do zwiększenia autokonsumpcji net-billing, sprzyjać będzie również rozwojowi rynku magazynowania energii.
Publikacja artykułu: luty 2023 r.