Energetyka wczoraj i dziś to seria wywiadów z branżowymi ekspertami, decydentami, pasjonatami oraz firmami, budującymi wspólnie sektor energetyki. Zapraszamy na rozmowę z Pawłem Żbikowskim – Prezesem Zarządu Nuclear PL.
Od kiedy spółka Nuclear PL działa na polskim rynku? W jaki sposób powstała?
Spółka Nuclear PL powstała w 2023 roku. Jest pierwszą i jak dotąd jedyną w Polsce firmą inżynieryjno-konsultingową świadczącą kompleksowe usługi dla branży jądrowej. Idea zawiązania firmy rodziła się w głowie jednego z jej założycieli od wielu lat. W 2000 roku założyłem Portal nuclear.pl, pierwszy polski serwis internetowy skupiony na energetyce jądrowej oraz zagadnieniach związanych z promieniowaniem jonizującym. Przez lata wokół portalu udało się zgromadzić najlepsze w Polsce grono ekspertów jądrowych, którzy rozpoczęli w 2020 roku formalną działalność edukacyjną i promocyjną w zakresie energetyki jądrowej poprzez Fundację nuclear.pl. Po trzech latach współpracy w fundacji, część zespołu postanowiła połączyć swoje doświadczenia i pójść dalej, również wspólną drogą zawodową.
Kto zrealizował ten pomysł? Kto tworzy trzon firmy?
Podobnie jak w przypadku Portalu czy Fundacji, ja byłem inicjatorem, jednak pomysł nie powiódłby się bez pozostałych osób – Adama Rajewskiego, Macieja Lipki, Pawła Gajdy czy Przemka Gorzkowskiego, będących założycielami spółki i stanowiącymi jej trzon. To eksperci doświadczeni zarówno w zakresie energetyki jądrowej, jak i konwencjonalnej, posiadający także bogate kompetencje w zakresie zarządzania dużymi projektami budowy obiektów energetycznych oraz przemysłowych.
Jaki cel przyświecał założeniu firmy?
Komercyjny, ale oczywiście zarabiać można w różny sposób. Nam natomiast chodziło o to, aby zaprząc do tego naszą pasję i akurat pojawił się odpowiedni moment. Na rynku powstało widoczne zapotrzebowanie na wiedzę ekspercką w dziedzinie energetyki jądrowej, a my dysponowaliśmy już sprawdzonym i zgranym zespołem specjalistów współpracujących przy różnego rodzaju projektach. Uznaliśmy, że to dobry czas, aby to zdyskontować a jednocześnie wprowadzić na rynek usługi, na które jest realne zapotrzebowanie.
Jak wyglądały początki Państwa działalności? Z jakimi problemami musieliście się zmierzyć?
Pierwsze działania poświęciliśmy dwóm obszarom – zapewnieniu finansowania oraz ustaleniu naszych wewnętrznych relacji pomiędzy założycielami. W pierwszym aspekcie udało nam się przekonać do swojej wizji inwestora branżowego, który zdecydował się zainwestować w nasz projekt, aczkolwiek rozmowy zajęły kilka miesięcy. W drugim szybko ustaliliśmy zapisy umowy spółki, ale nieco więcej czasu poświęciliśmy na wyjaśnieniu sobie wzajemnie i przelanie na papier wizji firmy. Chcieliśmy (i chcemy), aby działalność spółki nie skupiała się wyłącznie na wyniku finansowym, ale żeby odzwierciedlała nasze przekonania oraz zasady etyczne i moralne. Dzisiaj z dumą mogę powiedzieć, że nam się to udało.
W dalszej kolejności skupiliśmy się na kwestiach organizacyjnych i tu napotkaliśmy na dość specyficzny problem. Przez kilka tygodni nie mogliśmy sfinalizować zakupu jednego z popularnych programów stosowanych w przedsiębiorstwach. Spędziliśmy sporo czasu na rozmowach z przedstawicielami producenta. Po kilku tygodniach okazało się, że aby móc korzystać z oprogramowania musimy wypełnić oświadczenia, w których zapewniliśmy m.in. że nie będziemy prowadzić działań związanych z bronią jądrową, wzbogacaniem uranu ani ciężką wodą.
Wszelkie problemy udało nam się jednak rozwiązać. Zresztą efektywne zarządzanie projektami, w tym problemami, jest naszą mocną stroną.
Jakie usługi oferujecie? Możecie powiedzieć o nich w szczegółach?
Nasza oferta skierowana jest zarówno do deweloperów czy inwestorów, jak i firm wykonawczych zainteresowanych budową elektrowni jądrowych.
Zapewniamy wsparcie w obszarach związanych z energetyką jądrową, w tym badań, technologii, ekonomii, bezpieczeństwa, wsparcia prawnego, analiz środowiskowych oraz lokalizacyjnych, a także zastosowania technik jądrowych w medycynie i przemyśle.
Wykonujemy ekspertyzy techniczne, inżynierskie oraz prawne, prowadzimy również specjalistyczne szkolenia dla klientów zaangażowanych w budowę energetyki jądrowej oraz tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją obecność w tej branży.
Prowadzimy także prace badawczo-rozwojowe związane z energią i techniką jądrową, ale o szczegółach dotyczących jednego z naszych projektów, będziemy mogli poinformować dopiero za kilka miesięcy.
Jak oceniacie stan obecny i szanse na rozwój energetyki jądrowej w Polsce?
Wydaje się, że dziś już o rozwoju energetyki jądrowej w Polsce możemy mówić nie tyle w kategoriach „czy”, a „kiedy” oraz „ jak bardzo”. I dobrze, najwyższy na to czas. Nadal nie jest jednak jasne, które inwestycje i pomysły zostaną zrealizowane – od kilku lat panuje bowiem swoisty boom na ogłaszanie programów jądrowych przez różne podmioty. Z jednej strony to cieszy, ale z drugiej, gdyby wszystkie miały zostać zrealizowane, to powstaje pytanie – czy nasz kraj nie jest na nie zwyczajnie za mały? Pozostaje zatem sporo niewiadomych, ale niezależnie od nich i od potrzeby pewnego uporządkowania naszej polityki energetycznej – nie tylko zresztą w obszarze atomu – jesteśmy przekonani, że energetyka jądrowa w Polsce będzie się rozwijać.
Czy Wasze działania obejmują tylko polski rynek czy realizujecie również kontrakty za granicą?
Powstanie firmy było odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku krajowego. Realizacja programu jądrowego oraz zgłaszane zainteresowanie atomem przez wielu inwestorów powoduje, że takie usługi są potrzebne coraz szerszemu zakresowi podmiotów. Energetyka jądrowa jest natomiast branżą bardzo międzynarodową, więc oczywiście współpracujemy również z partnerami zagranicznymi. Wynika to m.in. z faktu, że nawet bardzo doświadczone w branży jądrowej firmy potrzebują wsparcia w sprawnym wejściu na polski rynek.
Jaka jest przyszłość branży? Duże elektrownie czy SMRy?
Wbrew wrażeniu, jakie można czasami odnieść śledząc krajową debatę na ten temat, rozwiązania te nie wykluczają się wzjamenie. Pojęcie SMR-ów zresztą zrobiło się szalenie pojemne, a dziś modną etykietkę SMR-a wykorzystuje się nawet do technologii o mocy przekraczającej o ponad połowę niegdyś używaną definicję. W istocie pojęcie SMR nie oznacza już żadnej spójnej grupy technologii, a konstrukcje z górnego krańca „spektrum SMR” bliższe są tradycyjnym „wielkoskalowym” elektrowniom, niż różnego rodzaju koncepcjom mikroelektrowni – także nazywanych SMR-ami.
W naszej opinii w najbliższych dekadach w energetyce zawodowej powstawać będą właśnie te „duże SMR-y”, jednostki o mocach po kilkaset megawatów (czyli porównywalne z dominującymi w Polsce blokami konwencjonalnymi, a nawet większe od nich) oraz tzw. reaktory „wielkoskalowe”.
Jak widzicie się w dłuższej perspektywie czasowej?
W dłuższej perspektywie, w miarę rozwoju poszczególnych projektów jądrowych, jako firma chcemy angażować się procesy związane z zarządzaniem projektami, w tym pełnieniem roli inżyniera kontraktu. Już teraz posiadamy niezbędne kompetencje i doświadczenie w tym zakresie, a nasze plany zakładają ich dalszą rozbudowę.
Publikacja artykułu: kwiecień 2024 r.